– Z przykrością informujemy, że po raz pierwszy od 11 lat nie udało się zagwarantować w klubie stabilnego budżetu, pozwalającego na grę Tauron Lidze w kolejnym sezonie. Wszystkie rozmowy, które odbyliśmy w ostatnim czasie z naszymi partnerami nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Podejmowane próby pozyskania nowych partnerów i źródeł finansowania nie udały się. Odpowiedzialność jest zbyt duża i trudno rozpoczynać sezon bez gwarancji finansowych, który pozwoliłyby nam pokryć wszystkie nasze zobowiązania w ciągu nadchodzącego sezonu. Niestety, wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie nie zobaczymy naszego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dziękujemy naszym dotychczasowym partnerom i kibicom za wsparcie i wspólne tworzenie historii Tarnowskiej siatkówki – czytamy w oświadczeniu, które wydał klub..
W poprzednim sezonie Tauron Ligi tarnowskie siatkarki zajęły 11. lokatę w tabeli. Według nieoficjalnych informacji, ich miejsce może zająć Sokół Mogilno. Przyszłość drużyny ma się rozstrzygnąć w najbliższych dniach. Termin zgłoszenia się do rozgrywek mija 16 czerwca.
Jak zapewnia prezes klubu Adam Kokoszka, wszystkie zobowiązania finansowe wobec zawodniczek zostały uregulowane. Klub pomaga siatkarkom w znalezieniu nowych pracodawców. Ewentualna nadwyżka finansowa w kasie ma zostać przeznaczona na szkolenie młodzieży.
Pospolite ruszenie w Tarnowie. Ruszajmy na ratunek!
Piotr Górnikiewicz w telefonicznej rozmowie mówi z przekonaniem, że wierzy, iż jeszcze nie wszystko stracone. Toczy negocjacje ostatniej szansy z potencjalnymi sponsorami. Czuje wsparcie wielu środowisk.
– To dla mnie niezwykle motywujące. Dziękuję za wszystkie wyrazy solidarności. Kłaniam się kibicom, dla których tę siatkówkę robimy. Dziękuję za wsparcie pani poseł Annie Pieczarce, z którą jestem w stałym kontakcie i która obiecała nam pomóc. Nie chcę zbyt dużo mówić, bo to delikatna materia. Wierzę w pomyślny finał i wierzę, że niedługo będę mógł wszystkim powiedzieć: do zobaczenia na meczu – usłyszeliśmy w piątkowy poranek.