Ostatni weekend zachęcał do spacerów. Świeciło piękne słońce, więc tarnowianie licznie wyruszyli z domów. Między innymi do parku Piaskówka, który wśród mieszkańców cieszy się wielką popularnością. Są też tacy, którzy fatygują się w tamto miejsce choćby po to, by zobaczyć cudo architektury sanitarnej. Mowa o toalecie na miarę XXI stulecia. Po długich perturbacjach urządzenie udało się uruchomić. I co z tego, skoro można je oglądać z zewnątrz. Automatyczne drzwi do przybytku są zamknięte na głucho. Mieszkańcy nie kryją oburzenia.
– To istna granda. Już pomijam te opóźnienia, ale za takie pieniądze taki bubel. Poza tym nie można płacić tu kartą. Kasę trzeba mieć odliczoną, bo toaleta nie wydaje reszty. No, ręce opadają – mówi tarnowski społecznik Leszek Dzieński.
Pytamy, co na to pomysłodawcy stworzenia Lux-Toalety w parku Piaskówka.
– O sprawie dowiaduję się z waszej redakcji, zaraz się tym zajmę. Owszem, nie można płacić kartą, myślimy o tym, tylko trzeba będzie przeliczyć, czy stać nas na zakup czytnika. A że automat nie wydaje reszty, o tym jest napisane wyraźnie przy wrzutniku – mówi Ryszard Nejman, przewodniczący Rady Osiedla Piaskówka.
Po kwadransie otrzymujemy SMS od Pana Przewodniczącego: „Rozmawiałem z Panem Stefanem Piotrowskim. Mówi, że już wysłali ekipę na miejsce”.