Data jest ważna, ponieważ poświęcenie Hospicjum jest jednocześnie jego otwarciem, nie tylko symbolicznym. Już w najbliższych dniach przyjmie ono pierwszych podopiecznych. W wydarzeniu wzięli udział pacjenci, personel hospicjum i zaproszeni goście, poświęcenia dokonał biskup Andrzej Jeż.
Anna Czech, założycielka i prezes Fundacji Kromka Chleba, dwanaście lat temu postanowiła stworzyć w Tarnowie tę tak bardzo potrzebną placówkę. Wtedy mogło wydawać się, że jest to projekt zbyt ambitny, zbyt trudny, by mógł się powieść. Mówimy czasem o „zdrowym sceptycyzmie”, utożsamiając go ze zdrowym rozsądkiem. Być może słusznie. Dziś widać jednak, że rzecz nie jest wcale tak oczywista. Czasem warto mieć szalone marzenie i uwierzyć w nie. To nie zawsze wystarcza, ale czasem działa. Zasługa pani Anny polega na tym, że potrafiła sprawić, by jej śmiała wizja stała się wspólnym marzeniem setek ludzi: wolontariuszy, przedsiębiorców, a także licznych przyjaciół Fundacji wspierających ją od początku jej działalności.
Być może hospicjum powstałoby szybciej, gdyby nie to, że od samego początku założeniem Fundacji Kromka Chleba było stworzenie miejsca naprawdę wyjątkowego. Z jednej strony spełniającego najnowocześniejsze i najwyższe standardy opieki paliatywnej, z drugiej zaś zapewniającego pacjentom ludzkie ciepło, opiekę duchową, zrozumienie i miłość. Nie tylko pacjentom, lecz także ich bliskim. Opieka paliatywna obejmuje bowiem nie tylko łagodzenie bólu i innych dolegliwości, lecz także problemy społeczne i duchowe chorego. Dotyczy więc też jego rodziny i przyjaciół.
Obecny na uroczystości profesor Leszek Kołodziejski, wybitny specjalista od chirurgii onkologicznej, zauważył, że we współczesnym świecie wypieramy ze świadomości starość, nieuleczalne choroby, opuszczenie i śmierć. Założyciele hospicjum podeszli do tego zupełnie inaczej. Przyjmując do wiadomości śmierć jako naturalne zjawisko, postanowili stworzyć miejsce będące afirmacją życia– do jego ostatniej chwili. Ich misją jest zapewnienie, by pacjent przeżył swoje ostatnie dni i tygodnie jak najlepiej, w spokoju i poczuciu ludzkiej bliskości.
Od dziś na chorych i ich bliskich czeka piękny, funkcjonalny, otoczony zielenią budynek z dostępnym dla każdego przyjaznym podwórzem i przestronną świetlicą. Jest w nim również niezwykła – bo prosta, a zarazem kierująca myśli ku sprawom ostatecznym – kaplica z rzeźbami i drogą krzyżową autorstwa Stanisława Cukra.
W budynku o powierzchni 1800 m2 znajduje się 19 pokoi jedno- i dwuosobowych – każdy z własną łazienką i aneksem kuchennym. Możliwe będzie przyjęcie w nich 29 pacjentów. Kontrakt z NFZ dotyczy obecnie 18 łóżek, ale twórcy hospicjum mają nadzieję na jego szybkie rozszerzenie.
Ma to być miejsce, w którym toczy się życie, inne wprawdzie niż kiedyś, ale łatwiejsze i bezpieczniejsze niż w domu czy w szpitalu. Wbrew powszechnym obawom hospicjum to świat, w którym można sobie przypomnieć, czym jest nadzieja i miłość bliźniego.
Tarnowskie hospicjum ma pełnić rolę kompleksowego ośrodka opieki nad nieuleczalnie chorymi, dostępnego bezpłatnie również dla ludzi najuboższych i samotnych, tak by przynajmniej pod koniec życia doświadczyli troski, serdeczności i opieki medycznej, której do tej pory często im brakowało. W hospicjum działają dwie poradnie; Poradnia Leczenia Bólu i Poradnia Medycyny Paliatywnej.
Hospicjum Via Spei – by życie i nadzieja trwały do samego końca.