REKLAMA (B02A1)

Brak komentarzy

KPO + KO = „Muzeum Ziemniaka”

O skandalicznych wydatkach z środków Krajowego Planu Odbudowy pod rządami Koalicji Obywatelskiej – wydatkach niekiedy dla „swojaków” – mówili parlamentarzyści i samorządowcy PiS podczas dzisiejszej (piątek, 22 sierpnia) konferencji prasowej, która odbyła się na tarnowskim rynku. Ekspresy do kawy, jachty czy „muzeum ziemniaka” – o tych inwestycjach słyszał już chyba każdy Polak. Te środki miały pójść na „innowacje”, które „wzmocnią” polską gospodarkę.

Krótka historia KPO naszym okiem

Warto zacząć od początku: KPO to nic innego jak polski program będący częścią unijnego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności, który miał pomóc Polsce w łagodzeniu społecznych i gospodarczych skutków „plandemii”. Można więc niejako stwierdzić, że został stworzony po to, by naprawić to, co tworzący go „plandemiści” zniszczyli – choć oczywiście nikt nie przywróci życia ok. pół milionom Polakom zmarłych wskutek pozbawienia dostępu do opieki medycznej – nie zaś od wirusa celebryty. Jak wiadomo, rozwiązania przyjęte pod rządami PiS z udziałem PO podczas walki z mniemaną pandemią, pociągnęły za sobą również nielegalne areszty domowe („kwarantanny”), nielegalne i bezskuteczne w świetle nauki „maseczkowanie”, sprzeczne z konstytucją zamykanie całych obszarów gospodarki – i dopiero Władimir Putin doprowadzając do exodusu milionów Ukraińców przekraczających polską granicę sprawił, że plandemia z dnia na dzień przestała istnieć, znikając z pasków telewizorów.

By naprawić własne, nielegalne działania, Unia Europejska stworzyła wspomniany instrument, a PiS – Krajowy Plan Odbudowy.

Następnie ówczesny premier (PiS) Mateusz Morawiecki podczas unijnego szczytu zgodził się, aby uzyskanie funduszy uzależnione było od przestrzegania „zasad praworządności”.

W sekwencji kolejnych wydarzeń, plan ten został przez UE zablokowany po licznych pielgrzymkach i apelach polityków i środowisk Koalicji Obywatelskiej do Berlina czy Brukseli, które miały na celu właśnie wstrzymanie wypłat tych środków w ramach KPO.

W ten sposób PiS ukręciło na siebie bat: Komisja Europejska 1 czerwca 2022 zaakceptowała KPO pod warunkiem spełnienia tzw. „kamieni milowych”, wśród których znalazły się: likwidacja Izby Dyscyplinarnej, reforma systemu dyscyplinowania sędziów, reforma systemu podatkowego, podniesienie wieku emerytalnego czy podjęcie różnych działań nazywanych dziś „zielonym wałem”, a dotyczących odnawialnych źródeł energii.

W toku kampanii wyborczej KO obiecywała, dawała do zrozumienia, że odblokuje środki z KPO, jeśli zdobędzie władzę. Tak też się stało, mimo iż wymagania dotyczące „kamieni milowych” nie zostały spełnione. Powstało w ten sposób w pełni uzasadnione wrażenie, że dla KO środki z KPO miały stanowić swego rodzaju kiełbasę wyborczą dla „swoich”.

Tym samym Berlin i Bruksela, stosując podwójne standardy, oddziaływały w polski proces wyborczy, naruszając demokratyczne reguły gry i wspierając jedno, posłuszne sobie ugrupowanie. Po raz kolejny okazało się, że Polska w UE jest jedynie landem, kolonią, peryferium. Nasz kraj nie był jedynym, w którym organy unijne – przypisujące sobie coraz więcej kompetencji kosztem suwerenności państw – ingerowały w demokratyczne wybory, niekiedy powodując ich unieważnienie.

Jednak w efekcie wstrzymania środków, pozostało niewiele czasu na ich wydatkowanie i rozliczenie, stąd też polski rząd obniżył wymagania wobec przedsiębiorców aplikujących po te fundusze. Nie odbyła się również żadna kampania medialna w związku z KPO.

Skoro wymagania obniżono, to w wielu przypadkach patrząc na to, na co przeznaczono te środki, trudno mówić o przestępstwie – jak to podnoszą niektórzy publicyści, mamy do czynienia „jedynie” z ogromnym skandalem. Zmarnowano ogromne pieniądze – ale takie marnotrawstwo było niejako „wpisane” pod obniżone przez rząd KO wymogi.

A po nas choćby potop

Jest jeszcze jeden istotny aspekt: wciąż mówimy o środkach, które w znacznej mierze nie stanowią jakiegoś „prezentu”, ale „pożyczkę” – na koszt przyszłych pokoleń polskich podatników. Zamiast cywilizacyjnego skoku, mamy przejedzone pieniądze, które nasze dzieci będą musiały zwrócić. Co więcej, praktycznie mówimy o sytuacji, w której ktoś przychodzi do Kowalskiego mieszkającego przy Alternatywy 4 i mówi: pożyczymy wam pieniądze, pod warunkiem, że wybierzecie tego „zarządcę”, którego wam wskażemy, a który będzie postępował wobec was, tak jak my chcemy i w naszym imieniu nakazywał wam jak macie żyć, czym się ogrzewać, jak podróżować, czego uczyć własne dzieci i co jeść. Drugi warunek jest taki, że prawie połowę tych pieniędzy przeznaczycie na to, na co my chcemy, czyli np. kupicie niemieckie wiatraczki do mielenia ptaków. Bo prawie 45 procent KPO miało pójść na cele klimatyczne.

W tej sytuacji nic więc dziwnego, że stało się to, co się stać musiało. I że w poszczególnych przypadkach pieniądze poszły na rzeczy absurdalne, trafiając do „krewnych i znajomych królika”. Jest rzeczą wątpliwą, czy „niezawisła” prokuratura się tym zajmie, a „niezawisłe” sądy kogokolwiek skarzą – jeśli jachty i muzeum historii ziemniaka to inwestycje zgodne z „obniżonymi” przez obecny rząd wymogami. Poza tym, jak wspominają politycy PiS, wymiar sprawiedliwości jest zbyt zajęty przesłuchiwaniem np. strażaków OSP, odpytywanych, czy pod rządami Prawa i Sprawiedliwości któryś z pisowskich polityków skorzystał na zakupie wozu strażackiego.

I dopiero na tym tle warto zapoznać się z zapisem do pełnej z konferencji prasowej.

Mirosław Poświatowski

Żródło: opracowanie własne
Autor: Mirosław Poświatowski
Kategorie: Aktualności, Finanse, Miasto Tarnów, Polityka, Wydarzenie
REKLAMA (B02A2)

Materiały, które mogą Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij to pole
Wypełnij to pole
Proszę wpisać prawidłowy adres e-mail.
Aby kontynuować, musisz zaakceptować warunki

Zobacz podobne
Promowane wydarzenia
Brak wyników.
REKLAMA (B02A3)

STARnowa.tv | Telewizja z charakterem!
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.