To, czego nie widać w brukselskim Muzeum Historii Europy – czyli jej chrześcijańskich, katolickich korzeni – wciąż jednak można zobaczyć na placach i ulicach belgijskich miast, takich jak Antwerpia i Bruksela właśnie. Są to miejsca, w których wciąż odnaleźć można architektoniczne piękno, harmonię, tym boleśniej uświadamiające nam nowoczesną brzydotę. Choć i ta również potrafi niespodziewanie wedrzeć się do zabytkowych kościołów czy katedr. Zapraszam na krótki, zdjęciowo-filmowy spacer po nich, z ujęciami robionymi „z ręki”. Zapraszam na spacer bez przewodnika. Choć nieco smuci, że aby wejść do niektórych świątyń, trzeba kupić bilet, jakbyśmy mieli do czynienia z teatrem czy muzeum. Mimo wszystko są to jednak oazy piękna, przypominające nam o ginącym świecie wartości, o tym, skąd jesteśmy. Bo o tym, dokąd zmierzamy, przy odrobinie pecha przekonać się można w chwili, gdy w tym unijnoparlamentarnym, postępowym, tolerancyjnym mieście, obsługa restauracji domagać się będzie od klienta, by schował swój krzyżyk…
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.