Fundacja Pro Patria Semper oraz PTG „Sokół – Świat Pracy” zachęcają do wywieszenia flag państwowych w dniu 30 października. Uroczysta inauguracja tej akcji nastąpi dziś, 28 października, o godz. 17:00 podczas happeningu poświęconego postaci dr Tadeusza Tertila (w Pasażu Tertila), natomiast nieco wcześniej, bo o godz. 12-tej odbędzie się, jak informowaliśmy Apel Pamięci Pokoleń Walczących o Odzyskanie Niepodległości, który mieć będzie miejsce przy Kwaterze Zasłużonych na Starym Cmentarzu w Tarnowie.
Piotr Dziża (Pro Patria Semper) przypomina też, że 30 października Tarnów tak naprawdę nie świętuje rocznicy jakiejkolwiek złożonej wówczas deklaracji, a „Dzień Wyzwolenia”. Szczegóły poniżej…
„Spopularyzowana, przez samorząd i media, w ostatnich latach „uchwała” Rady Miejskiej z 30 X 1918 pozostaje tylko drobnym, symbolicznym, protokolarno-technicznym epizodem, odkrytym zresztą przez badaczy dokumentów samorządowych dopiero po wielu latach. Ów zapis w protokole z samorządowej sesji (zwołanej przez zapracowanego politycznie T. Tertila w trybie nadzwyczajnym, bo tylko przez moment, gdy on sam mógł nareszcie pojawić się w mieście, posiedzenie Rady było możliwe) nie stanowił jakiegokolwiek przełomu. Był to zresztą jeden z ostatnich takich zaprotokołowanych oficjalnie w Galicji aktów podporządkowania się rządowi tworzonemu w Warszawie. Ostatnim, nie pierwszym! Był też dokumentem nieistotnym nie tylko dla przebiegu podjętego niezależnie od niego niepodległościowego zrywu (spiskowcy nic o sesji w Ratuszu nie wiedzieli), ale mało ważnym także dla … samych radnych. Nikt z nich bowiem, podobnie jak ówczesne media relacjonujące bieg historycznych wypadków, nie odniósł się ani jednym słowem do tego głosowania i sesji (roboczej, nie- uroczystej) w swoich relacjach czy wspomnieniach. To dopiero dziś nadawane jest temu aktowi jakieś fałszywe, wyolbrzymione znaczenie. Niezgodne z historycznymi faktami.
Nieporozumieniem jest także twierdzenie, że ten spóźniony (bez niczyjej winy) zapis w protokole, odzwierciedlający wolę tarnowian wielokroć już wcześniej przez społeczeństwo Tarnowa wyrażone, miałby być jakimś punktem kulminacyjnym publicznej i patriotycznej kariery Tadeusza Tertila. To twierdzenie krzywdzące dla tej wielkiej postaci. Za apogeum Jego kariery i zasług dla niepodległości Polski należy bowiem uznać datę dwa dni wcześniejszą, tj. 28 października 1918 r., czyli moment powstania Polskiej Komisji Likwidacyjnej. Tertil doprowadził do powstania tego organu ustanawiającego polskie władztwo na ziemiach zaboru austriackiego i stanął na jego czele obok W.Witosa i I.Daszyńskiego, uznanych Ojców Niepodległości. Jego sprawcze zasługi dla Niepodległej wcale nie były zresztą w tamtym momencie mniejsze, ale tylko w niewielkim stopniu wynikały z aktywności samorządowej i jakichkolwiek kurtuazyjnych deklaracji …
30 października świętujemy w istocie Dzień Wyzwolenia. Tak go określali sami tarnowianie ponad sto lat temu, o czym zaświadcza wydana z tej okazji, rok po chwalebnych wydarzeniach. okolicznościowa cegiełka funduszu plebiscytowego, której egzemplarz znajduje się w zasobach tarnowskiego Muzeum (kopia w załączeniu). Obchodzimy zatem rocznicę wybuchu pionierskiego i zwycięskiego czynu podjętego późnym wieczorem tego samego dnia przez spiskowców POW, konspiracyjnej w tarnowskim garnizonie organizacji „Wolność” i harcerskiego Pogotowia Narodowego. To w jego wyniku, Tarnowianie 106 lat temu, jako pierwsi w kraju, zrzucili zaborcze jarzmo nad miastem, czyli niepodległość fizycznie ODZYSKALI, mogąc się następnie podporządkować instytucjonalnym strukturom Tertilowskiego PKL.” – pisze Piotr Dziża.