„Prezydent Tarnowa dostał podwyżkę, teraz czas ma mieszkańców. W pierwszym przypadku chodzi jednak o wzrost wynagrodzenia w stosunku do poprzednika, natomiast w drugim o wzrost stawek podatku od nieruchomości” – czytamy na stronach Super Express. Już jutro, w czwartek 12 września podczas sesji Rady Miejskiej w Tarnowie radni będą głosować nad projektem uchwały podnoszącym stawki podatku od nieruchomości dla budynków mieszkalnych do maksymalnej (jak w przypadku wynagrodzenia Jakuba Kwaśnego) stawki – czyli w tym przypadku o 83 procent! To jednak nie jedyny, sesyjny i wokółsesyjny gorący temat…
Burza w internecie na niektórych forach rozgorzała także przy okazji informacji o tym, że na tej samej sesji radni mają decydować o odnowieniu pomnika Armii Czerwonej. Owo odnowienie ma związek z oblaniem swego czasu czerwoną farbą sowieckiej gwiazdy na pomniku. Wypada jednak wskazać, że nie jest to samoistny obiekt, ale obelisk postawiony na grobie poległych żołnierzy, co zmienia nieco postać rzeczy, bo w naszej kulturze chrześcijańskiej zmarłych się po prostu chowa. Mamy też przecież cmentarze z I wojny światowej na których leżą m.in. Rosjanie czy Austriacy. Niemniej jednak część osób domaga się usunięcia pomnika, jako obiektu gloryfikującego najeźdźców i ustrój totalitarny i pozostawienia samej płyty nagrobnej. Jednocześnie część z części tych osób, jak dotąd nie zdawała sobie sprawy, że takie „cóś” się w Tarnowie znajduje… Inni proponują modyfikację treści tablicy. Nie brak też głosów, że brak pieniędzy na zgoła inne, patriotyczne upamiętnienia. Albo że jest to kolejny temat zastępczy, przykrywający np. wspomnianą podwyżkę podatku od nieruchomości.
Wczytując się w projekt uchwały, możemy się dowiedzieć, że jest ona następstwem wniosku Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie, Wydział Rewaloryzacji Zabytków Krakowa i Dziedzictwa Narodowego, który zwiększył plan swojej dotacji celowej o 5.800 zł z przeznaczeniem na usunięcie skutków dewastacji pomnika. I zgodnie z prawem w celu realizacji tego zadania niezbędne jest zawarcie porozumienia między Wojewodą Małopolskim a Prezydentem Tarnowa, po podjęciu uchwały przez radnych miejskich.
W sprawie tej można mieć mieszane uczucia, niemniej jednak można też zgryźliwie zauważyć, że skoro, o ile mnie pamięć nie myli, niektóre miejsca pochówku z I wojny światowej odnawiane były przy udziale środków austriackich, prezydent Tarnowa, a może raczej Wojewoda, powinien zwrócić się do Ambasady Rosji z wnioskiem o dofinansowanie inwestycji. Wtedy, po jej realizacji, wojewoda, w asyście przedstawiciela ambasady oraz lewicowego prezydenta Tarnowa i lewicowej Przewodniczącej Rady Miejskiej, mogliby uroczyście przeciąć wstęgę… Najlepiej „ponad podziałami”, jak przy ustalaniu wynagrodzenia prezydenta – czyli w asyście Henryka Łabędzia. Wicemarszałka Ryszarda Pagacza też można zaprosić, bo współpraca w imię dobra wspólnego układa się tak dobrze, że w zasadzie nie ma znaczenia czy głosuje się na PiS czy na lewicę. W końcu i to lewica i to lewica, tyle że jedna z patriotyzmem i bogoojczyźnianym zadęciem na ustach.
Przeciwko pomnikowi protestuje m.in. przewodniczący Rady Osiedla „Koszyce” Tadeusz Mazur, który korzystając z prawa wynikającego z pełnionej przez siebie funkcji, chce aby podczas czwartkowej sesji udzielono mu głosu. Nie to jednak przesądzone, czy przewodnicząca Małgorzata Mękal mu tego głosu udzieli. Niedawno bowiem na posiedzeniu komisji komunalnej, jak twierdzi T. Mazur, jej przewodniczący Zbigniew Kajpus w porozumieniu z Małgorzatą Mękal odmówili udzielenia mu głosu w sprawie dzierżawy wieczystej i wykupu dzierżawy, proponując zabranie głosu w „punkcie zapytania wolne wnioski”.
A skoro już o zapytaniach mowa – w projektach uchwał znajduje się projekt uchwały w sprawie rozpatrzenia petycji dotyczącej zmiany Statutu Gminy Miasta Tarnowa, złożonej przez Porozumienie Samorządowe „Uczciwość”. Chodziło o umożliwienie mieszkańcom możliwości zabierania głosu podczas sesji w punkcie „zapytania, wolne wnioski” – przy czym miałoby to być maksymalnie trzech mieszkańców, chyba że przewodniczący wyrazi zgodę na większą liczbę. Komisja Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej (Stanisław Klimek – przewodniczący, Dominik Gondek – wiceprzewodniczący, Zbigniew Kolak, Adam Sajdak, Grzegorz Światłowski), uznała, że należy odmówić uwzględnienia petycji. Po co Kowalski ma zabierać głos na sesji. Niech siedzi na czterech literach i „se” ogląda panów rajców jak radzą. Najlepiej przed telewizorem…
W cieniu tego wszystkiego jest również inicjatywa Marka Ciesielczyka, który domaga się ustąpienia prezydenta Tarnowa Jakuba Kwaśnego ze stanowiska, w związku z ciążącymi na nim zarzutami prokuratorskimi. Chodzi o śledztwo wszczęte 16 listopada 2023 w 2 Wydziale do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej w Krakowie dotyczące przestępstwa nadużycia zaufania polegającego na wielokrotnym wykorzystaniu udzielonego pełnomocnictwa przy zawieraniu umów cywilnoprawnych oraz czerpania z tego tytułu korzyści majątkowych przez pracowników Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Jakub Kwaśny zdecydowanie zaprzecza jakoby miał dopuścić się przestępstwa, śledztwo trwa, niedawno zostało objęte zwierzchnim nadzorem ze strony Prokuratury Krajowej i prezydentowi Tarnowa teoretycznie grozić ma do 8 lat więzienia.
Marek Ciesielczyk zwrócił uwagę na pewne, jak się wydaje, dysproporcje – oto jeszcze nie tak dawno z powodu zarzutów prokuratorskich tymczasowo aresztowany był niegdysiejszy prezydent Tarnowa Ryszard Ścigała, a całkiem niedawno Starosta Tarnowski Roman Łucarz, którego w dodatku zawieszono w czynnościach służbowych. Oczywiście te przykłady można mnożyć, przywołując chociażby skandaliczny przypadek maltretowanego według niektórych relacji i przetrzymywanego w „areszcie wydobywczym” księdza Olszewskiego, w sprawie, która wygląda na polityczną i „dętą”, zwłaszcza wobec podjętych środków w postaci przedłużanego aresztu, odmowy widzeń itp.
Tak czy owak, uważam że człowiek jest niewinny, przynajmniej do czasu, gdy nie zostanie skazany. Bo oskarżyć można każdego – i o wszystko. Również i mnie, niże pod tym felietonem podpisanego. Niemniej sprawa ta będzie z pewnością budziła duże emocje.
Na koniec jeszcze jeden cytat z Super Expressu. 29 sierpnia na sesji nadzywczajnej Rada Miejska w Tarnowie wyraziła zgodę na zawarcie porozumienia komunikacyjnego z gminą Wierzchosławice. Nikt z pięciorga urzędników podpisujących dokument, w tym prezydent i jego zastępca, nie dostrzegł, że w dokumencie są wpisane dwa różniące się od siebie okresy, za które gmina Wierzchosławice wypłaci miastu dotacje na utrzymanie trasy na Dwudniaki… Co więcej, Jakub Kwaśny figuruje w nim nie jako prezydent, a… przewodniczący rady miejskiej… „W takich okolicznościach trudno nie zadać sobie pytania, czy osoby, które podpisały dokument w ogóle go przeczytały…” – konkluduje SE.
Być może emocjonujących punktów podczas obrad będzie więcej. To może być gorąca sesja. Na pewno warto przyglądać się kto, jak głosuje. Póki co powstaje taka mało przyjemna dla prezydenta Tarnowa, nie w każdym przypadku zasłużona, zbitka skojarzeń: lewica u władzy – podwyżka pensji na maksa dla siebie samego – podwyżka podatków dla wszystkich – odnowienie pomnika Armii Czerwonej – zarzuty prokuratorskie – i na koniec: podpisywanie dokumentów bez ich czytania. Plus niechęć radnych do udzielania głosu mieszkańcom naszego miasta. Ponad podziałami, jak przy podwyżce pensji?
A co Państwo o tym sądzicie?
Mirosław Poświatowski
