Wracamy do wydarzenia, które być może będzie miało swoją kontynuację. Oto kilka punktów w Tarnowie przemieniło się w zakłady krawieckie, a za maszynami do szycia siedli znani tarnowianie, wśród nich m.in. prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny, posłanka Urszula Augustyn czy dyrektor Wydziału Kultury Marcin Sobczyk, jak też wicemarszałek Województwa Małopolskiego Józef Gawron. Wszystko za sprawą innowacyjnej kampanii ekologicznej „Worki Sztuki” prowadzonej przez Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Tarnowie, we współpracy z Zespołem Szkół Ogólnokształcących i Technicznych im. Jana Szczepanika i Liceum Sztuk Plastycznych. Kampania miała na celu promocję recyklingu.
Najpierw tarnowianie dostarczyli stare, niepotrzebne już firanki. Potem uczestnicy happeningu szyli z nich woreczki na warzywa. W ten sposób stare firanki zyskały drugie życie, a uszyte woreczki stanowiły dla niektórych Tarnowian prawdziwe trofea, w zależności od tego, spod czyjej ręki wyszły. Jedni szli po nie pod Multimedialne Centrum Artystyczne na ul. Wałowej, inni do Pasażu Odkryć, Galerii Aniołowo, Czytelni Czasopism Bieżących, kawiarni Sofa czy do Tarnowskiego Teatru im. L. Solskiego. Swoich sił w szyciu mogli spróbować wszyscy chętni – jak chociażby dzieci z Przedszkola Publicznego nr 32. W happeningu wziął udział także Pałac Młodzieży, a w Domu Kultury Westerplatte dla zainteresowanych przygotowano późnym popołudniem warsztaty z szycia woreczków.
I właśnie w sposób szczególny w tym ostatnim miejscu kampania „Worki sztuki dla środowiska”, która swój finał (?) miała w formie happeningu w dniu 5 czerwca, przyjęta została szczególnie ciepło przez uczestników warsztatów.