Spotkanie zaczęło się obiecująco dla Słoni. Podopieczni Radosława Latala zepchnęli gospodarzy do głębokiej defensywy. W 9 minucie bliski strzelenia gola był Andrej Trubeha. Niestety, w 19 minucie zawodnicy Termaliki nadziali się na zabójczą kontrę gospodarzy. Florian Hartherz zagrał piłkę w pole karne do Jeppe Simonsena, Duńczyk wyłożył futbolówkę Joanowi Goku, a ten z 14 metrów pokonał Tomasza Loskę.
Słonie odpowiedziały sześć minut później. Adam Radwański podał do wbiegającego w pole karne Macieja Ambrosiewicza, który strzałem w dalszy róg zdobył wyrównanie. W 30. minucie Termalica objęła prowadzenie po samobójczym rykoszecie Hartrerza.
Niestety, tak korzystnego wyniku nie udało się dowieźć do końca. Cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy do siatki BBT trafił Simonsen.
Aktualnie niecieczanie zajmują czwarte miejsce w tabeli pierwszej ligi z dorobkiem 49 punktów. Najbliższy mecz Termalica rozegra na własnym boisku. W poniedziałek, 8 maja, rywalem Słoni będzie drużyna Zagłębia Sosnowiec. Początek meczu o godzinie 18.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2:2 (1:2)
Bramki: 1:0 Goku 19, 1:1 Ambrosiewicz 25, 1:2 Hartherz 30 samob., 2:2 Simonsen 49. Podbeskidzie: Kaczorowski – Bonifacio (86 Biliński), Vitelli, Wypych, Mikołajewski – Hartherz (86 Milasius), Celtik (72 Sitek), Misztal (67 Janota), Neugebauer, Goku – Simonsen. Bruk-Bet Termalica: Loska – Tekijaski, Biedrzycki, Putiwcew (77 Zawijskyj), Radwański – Kadlec, Dombrowskyj, Ambrosiewicz, Trubeha (77 Polarus), Karasek (77 Fornalczyk) – Mesanović (83 Poznar).
Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Żółte kartki: Goku – Putiwcew. Widzów: 4178.